RunmageddonKaukaz 2018 w cieniu góry Kazbek

RunmageddonKaukaz 2018 day 3: wbiec na pocztówkę z Kaukazu. Ekipa pracuje jeszcze w nocy – pada śnieg, dostajemy w kość. Zawodnicy rano ruszają z Campu kolumną samochodów terenowych do miejscowości Stepancminda. Na starcie wita nas wspaniała pogoda – trasa wiedzie na górę z kościołem Gergetti – wspaniałe widoki. Już po starcie miejscowi, wzburzeni przebiegiem trasy wyrywają i wyrzucają nasze oznaczenia… Wcześniejsze ustalenia już nie obowiązują… Zawodnicy biegną na górę, ekipa na szczycie pośpiesznie wytycza nowe ścieżki. Tego dnia Kaukaz odsłania 100% swojego piękna. Po biegu Babcia Maja gotuje nam wspaniały, gruziński posiłek, spożywamy go w cieniu gór. Zawodnicy wracają do Campu, Ekipa do pracy… Dziś przewraca się jeden z naszych pojazdów, na szczęście nie było tam naszych ludzi, a i kierowcy cudem nic się nie stało. W nocy wieziemy jedną z zawodniczek do szpitala – złamana ręka, szczęśliwie poskładana…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *