RunmageddonSahara 2019 podsumowanie. Ponad tona sprzętu – dwieście różnych pozycji… dwadzieścia pięć osób ekipy, sto dwadzieścia kilometrów tras biegowych na pustyni kamienistej, najwyższych wydmach ErgChebbi, w górach Atlas na wysokości 2000 m. n. p. m. w korycie doliny róż i wokół sztucznego jeziora w okolicy Marakeszu. Dwa Campy – na pustyni i w górach, w […]
Wpisy w kategorii: kwiecień, 2019
„Jack narzeka, że kiedy je się poziomki pełną garścią nie smakują już tak dobrze, jak spożywane jedna po drugiej. Zgadzam się z tobą synu. Ja też na to wpadłem. To jedna ze wspaniałych tajemnic życia.” Opowieści z Moulin du Bruit/ William Wharton Zastanawialiście się kiedyś nad tym ile macie wokół siebie rzeczy zbędnych? Takich, bez […]
RunmageddonSahara 2019 day 4: nerwowy początek wspaniałego zakończenia. Zaczynamy pracę wczesnym rankiem – gospodarz terenu, właściciel restauracji odmawia nam wcześniej uzgodnionego prawa wstępu na teren biegu… Przesuwa godziny zgody na wejście – na dziesiątą, na dwunastą… Atmosfera staje się nerwowa, zawodnicy mają przybyć o piętnastej. Natalia negocjuje z nieuczciwym właścicielem terenu, my po kryjomu roznosimy […]
RunmageddonSahara 2019 day 3: róże jeszcze nie zakwitły w dolinie, ale róż oblewa jej skalne koryto… Górski Camp Runmageddon gotowy, zawodnicy przyjęci. W nocy niestety ginie nam spora część oznaczeń trasy… Ubogiej ludności miejscowej przydadzą się stalowe pręty. Przed zawodnikami rusza w ciemnościach Jacek, dostawiając chorągiewek. NIE możemy sobie tu pozwolić, aby ktoś się zagubił, […]
W nocy ruszamy przez cieśninę na południe – do Afryki. Wieje stały, zachęcający wiatr – głaszcze ciemną taflę wody układając w niej bruzdy fal. Chwytamy go żaglami w prawym bajdewindzie. Niesie nas w pewnym uścisku pod oświetlone wybrzeża – piękny przelot. Tak, przelot to chyba najbardziej adekwatne żeglarskie określenie. Nie ma na całym świecie czynności […]
RunmageddonSahara 2019 day 2: wydmy widzę, wszędzie wydmy… Camp Runmageddon budzi się do życia po trzeciej w nocy – zawodnicy rozgrzewają się w blasku lamp i pochodni, ekipa jest już na trasie. Start jeszcze w ciemności – trasa oznaczona lampami chemicznymi. Po godzinie niebo rozbłyska czerwienią – barwy zmieniają się od purpury poprzez pomarańcz, aż […]