„Jack narzeka, że kiedy je się poziomki pełną garścią nie smakują już tak dobrze, jak spożywane jedna po drugiej.
Zgadzam się z tobą synu. Ja też na to wpadłem. To jedna ze wspaniałych tajemnic życia.”
Opowieści z Moulin du Bruit/ William Wharton
Zastanawialiście się kiedyś nad tym ile macie wokół siebie rzeczy zbędnych? Takich, bez których można cieszyć się życiem, które nie wnoszą nic do Waszego świata? Rzeczy o których istnieniu dawno zapomnieliście, ale one „są” – gdzieś na dnie szafy, w piwnicy na strychu? Zastanawialiście się nad tym ile kilogramów zbędnej materii nas otacza? Ile jest w tych zbiorach przedmiotów bez których promień Słońca pozostaje promieniem Słońca, uśmiech uśmiechem, a „dobry dzień” – „dobrym dniem”? A czy zadaliście sobie kiedyś pytanie, czy macie taki „strych”, „dno szafy”, „piwnicę” wypełnioną po brzegi, gdzieś w głębi swojej świadomości? Wspomnienia, myśli, rozterki bez których promień Słońca pozostanie jaskrawy i ciepły, uśmiech pozostanie uśmiechem, a w „dobrym dniu” nic się nie zmieni? Sprzątacie tam czasem?..
Były żołnierz z dwudziesto- pięcio letnim stażem służby, uczestnik misji bojowych poza granicami kraju. Służbę wojskową ukończył jako pułkownik Wojsk Specjalnych w 2017 roku. Za udział w misjach odznaczony amerykańskim odznaczeniem „Brązowa Gwiazda” oraz polskim „Krzyżem z Mieczami”. Absolwent Szkoły Podyplomowej Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, były wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, aktywny publicysta.
Prywatnie ojciec nastolatka, nieco zamyślony, choć zdecydowany i aktywny facet. Żeglarz i podróżnik, organizator wypraw na morzu i lądzie. Autor i organizator projektów Runmageddon Kaukaz i Runmageddon Sahara. Maratończyk i triathlonista – długodystansowy obserwator życia i miłośnik urody świata.
RunmageddonSahara 2019 podsumowanie. Ponad tona sprzętu - dwieście różnych pozycji... dwadzieścia pięć osób ekipy, sto dwadzieścia kilometrów tras biegowych na pustyni kamienistej, najwyższych wydmach ErgChebbi, w górach Atlas na wysokości
RunmageddonSahara 2019 day 4: nerwowy początek wspaniałego zakończenia. Zaczynamy pracę wczesnym rankiem - gospodarz terenu, właściciel restauracji odmawia nam wcześniej uzgodnionego prawa wstępu na teren biegu... Przesuwa godziny zgody na