Jak przekuć marzenie w cel? Refleksje żołnierza
Z Ewą znamy się od ponad roku. Spotkaliśmy się na konferencji, podczas której prowadziliśmy panel poświęcony odporności psychicznej. W ramach dyskusji skonfrontowaliśmy wiedzę akademicką z doświadczeniami wojskowymi. Teoria i praktyka okazały się mieć wiele punktów wspólnych. Ewa pomogła mi zdefiniować i nazwać kilka mechanizmów, których dotąd nieświadomie używałem. Od kwestii związanych z odpornością, przeszliśmy do obszaru motywacji. Tematyka jest dla nas obojga niezwykle interesująca – dla mnie z uwagi na wagę motywacji w walce i sporcie, dla Ewy jest to obszar naukowej specjalizacji.
Jak rozumiemy pojęcia „motywacji”, „silnej woli”? Co decyduje o tym, że podejmujemy działanie? Jakie mechanizmy pozwalają zbudować i utrzymać zasoby mentalnej mocy niezbędnej do osiągnięcia sukcesu? To kilka pytań, które towarzyszyły naszym debatom. W artykule poniżej, który jest częścią serii będącej wynikiem wojskowo – akademickich konwersacji, odnoszę się do punktu wyjścia każdego działania, którym jest cel.
Umysł człowieka, podobnie jak organizacja wojskowa potrzebuje klarownych definicji. Współczesne doktryny wojenne stawiają jasną definicję celu działania na czele listy zasad sztuki wojennej. Coś, co zamierzaliśmy osiągnąć w ramach operacji militarnych, nazywaliśmy „pożądanym stanem końcowym”. Psychologia motywacji również kładzie mocny akcent na wagę klarownej definicji celu. Jedną z technik służących osiąganiu takiego efektu w sferze mentalnej jest kontrastowanie. Jak spowodować, aby Twoje marzenie stało się celem, stanowiącym podstawę do budowy planu działania?
- Określ pożądany stan końcowy. Brałem udział w kilku misjach wojskowych poza granicami kraju i wierz mi, że sporo wiem o tym jak nie powinien być formułowany cel działania. W armii zwykliśmy mawiać, że o wiele łatwiej jest podjąć działanie, niż je zakończyć w określonym czasie i miejscu, z poczuciem wykonanego zadania. Wyobraź sobie siebie w grze strategicznej – pożądanym stanem końcowym, który ma osiągnąć Twoja „wirtualna armia”, jest odbudowa pokoju w kraju X. Co to jednak oznacza? Jakie parametry i jakie wartości wskażą ten stan? Kiedy będziesz pewien/ pewna, że to właśnie ten moment, w którym możesz odesłać swoje wirtualne zastępy do koszar, wręczyć medale i świętować sukces? Dobrze zdefiniowany stan końcowy powinien zawierać kryteria – miary dzięki którym będziesz wiedzieć, gdzie się znajdujesz. Kilka lat temu postanowiłem, że będę się dzielił swoimi refleksjami z jak najszerszą grupą ludzi. Przerabiając to marzenie na cel określiłem pożądany stan końcowy w następujący sposób: „do końca roku 2019 zbuduję platformę blogową, na której umieszczę pięć artykułów”. Określ zatem konkretnie co chcesz osiągnąć – jeśli Twoim celem jest schudnąć to spróbuj odpowiedzieć sobie na pytania „ile”, „w jakim czasie”. Jeśli zamierzasz nauczyć się grać na instrumencie, to wybierz utwór, którego opanowanie będzie dla Ciebie pożądanym stanem końcowym. Podsumowując, zadbaj o to, aby odpowiedzieć sobie na pytania co, w jakiej ilości i w jakim czasie zamierzasz osiągnąć.
- Odpowiedz na pytanie „dlaczego”? Samo nakreślenie celu nie da Ci wewnętrznej mocy, której będziesz potrzebować w trudnych momentach. Ty musisz wiedzieć, dlaczego chcesz coś zrobić, z jakiego powodu podejmujesz wyzwanie, które zawarłeś/ zawarłaś w definicji pożądanego stanu końcowego. Anglojęzyczne doktryny wojskowe promują tak zwaną „zasadę pięciu W”. Zgodnie z nią definicja celu działania musi odpowiadać na pytania WHO (kto) – WHAT (co) – WHEN(kiedy) – WHERE (gdzie) – WHY (dlaczego). Ostatnie z wymienionych pytań jest określane jako najważniejsze. Podczas operacji wojskowych podejmujemy ryzykowne działania, wszyscy musimy wiedzieć po co to robimy. Każdy z nas musi mieć świadomość, dlaczego ryzykuje. Zatem wracając do Ciebie – jeśli chcesz schudnąć, odpowiedz sobie, dlaczego? Jeśli zamierzasz zbudować nowy biznes – po co? Jeśli pragniesz grać na instrumencie – co Cię do tego skłania?
- Określ swój punkt wyjściowy. Wspomniana wcześniej technika kontrastowania polega na zestawieniu stanu bieżącego z pożądanym stanem końcowym. Jak określić stan bieżący? Wojskowi planiści takie działania określają „informacyjnym przygotowaniem pola walki”. O co właściwie w tym chodzi? Skoro masz już klarowną wizję stanu, który zamierzasz osiągnąć, musisz wiedzieć z jakiego punktu rozpocząć kreślenie ścieżki. Zatem: wróć do parametrów stanu końcowego i oceń swoje położenie. Jak daleko jesteś od osiągnięcia zakładanych wartości? Pamiętacie mój „bloggerski plan”? Zamierzałem do końca roku 2019 zbudować platformę blogową i zamieścić na niej 5 artykułów. Oto w skrócie jak określiłem wówczas swój stan bieżący:
– nie potrafię obsługiwać WordPress, ani żadnej innej platformy,
– mam napisanych kilka tekstów, które wymagają przeróbek,
– mam sporo dobrych zdjęć,
– dysponuję zasobami pieniężnymi na szkolenie/ pomoc techniczną,
– do końca roku zostało 5 miesięcy.
Tak to w dużym skrócie wyglądało. Do określenia stanu bieżącego możesz użyć kilku narzędzi analitycznych, o których napiszę w ramach kolejnych artykułów. Celem tego działania jest zbudowanie punktu odniesienia, który posłuży Ci do oceny osiągalności pożądanego przez Ciebie stanu końcowego. Oceń zatem na jakim poziomie obecnie są parametry, które zamierzasz osiągnąć, czym dysponujesz, czego nie masz, jakie są Twoje mocne strony i słabości, czy możesz skorzystać z zewnętrznej pomocy, ile masz czasu?
- Zweryfikuj swój pogląd. Skoro wiesz już, gdzie jesteś i dokąd chcesz zmierzać, to warto się zastanowić, czy Twój cel jest osiągalny. Jeden z moich klasyków, generał Moltke mawiał: „każdy plan bierze w łeb w konfrontacji z rzeczywistością…”. Spróbuj się zatem przygotować – zasymuluj taką konfrontację. Wojskowe doktryny mówią o tym, że cel działania powinien być określony parametrami: o to zadbaliśmy; umieszczony w czasie: to mamy; osiągalny: tu musimy się zatrzymać… „Zamierzam schudnąć w ciągu roku 40 kilogramów”, „będę grać na koniec roku koncert fortepianowy f-moll Chopina”, „przebiegnę maraton”… To wszystko ambitne zamierzenia, cel natomiast musi być realny, osiągalny i dostępny. Przemyśl co oznaczają te trzy słowa w kontekście celu, który obrałeś/ obrałaś…
- Czy skreślam w tym momencie ambitne marzenia? Absolutnie nie – skreślam natomiast przysłowiowe „bujanie w obłokach”. Skonfrontuj swoje zasoby z parametrami, które zamierzasz osiągnąć. Czy ktoś już osiągnął stan, do którego zamierzasz dotrzeć? Jakie są doświadczenia osób, które dokonały tego, co Ty planujesz? Jeśli chcesz pójść o krok dalej od nich, to w czym jesteś lepszy/ lepsza? Jak Twój punkt wyjściowy różni się od tego z którego oni zaczynali? Czy to, czego nie masz, jesteś w stanie uzupełnić? Wyobraź sobie porażkę: ile będzie Cię kosztowała i czy jesteś w stanie ponieść to ryzyko? Odpowiadając sobie na te pytania możesz dokonać korekt definicji Twojego pożądanego stanu końcowego. Twój cel musi być osiągalny – musisz w to wierzyć. Twoja wiara musi się jednak opierać na analizie i kalkulacjach, wtedy wraz z wiarą przychodzi spokój i pewność siebie.
Masz zatem jasno określony, zdefiniowany cel. Wierzysz w jego osiągalność i wiesz skąd ta wiara wynika. Co więcej, wiesz dlaczego chcesz osiągnąć zakładany stan i masz świadomość punktu wyjścia… Doskonały moment na rozpoczęcie kreślenia ścieżki. Pora odpowiedzieć sobie na pytanie „jak” zamierzasz dojść z punktu A do punktu B. Wojskowi planiści określają ten etap „definiowaniem problemu operacyjnego”, psychologia motywacji mówi o „kontrastowaniu”. W szczegóły tego procesu zagłębię się w kolejnych artykułach, tymczasem Ty Drogi Czytelniku/ Czytelniczko, pomyśl o swoich zamierzeniach…
Jedna odpowiedź do Jak przekuć marzenie w cel? Refleksje żołnierza