Podzielę się z Wami refleksją – to myśl o wojnie, która zalęgła się w mojej głowie po obejrzeniu pewnego filmu
Wpisy w kategorii:
‘Leadership colonela’
Mam dla Was świąteczną łamigłówkę – jak na święta przystało, o szczęściu… Życzymy sobie „szczęścia”, więc pogadajmy chwilę o tym – o szczęściu.
W Afganistanie spędziłem ponad rok, jako dowódca grupy bojowej i doradca wojskowy. Walczyłem z Talibami i szkoliłem afgańskich oficerów. Dziś bardziej niż rewelacje w polskiej polityce martwi mnie sytuacja w Hindukuszu – zapraszam do refleksji
„Nie oceniaj” – słyszałem to wielokrotnie podczas szkoleń, webinarów, z ust mówców i trenerów. Zastanawiam się jednak, dlaczego miałbym nie oceniać, w jakich okolicznościach miałbym tego nie robić i czy fakt tego, że ja nie będę oceniany w czymś mi pomoże…
„Weź płytki oddech i powoli wypuszczaj powietrze. Skup wzrok na przyrządach celowniczych, oprzyj palec o język spustowy i powoli zwiększaj siłę nacisku – strzał ma Cię zaskoczyć.” Słyszałem to setki razy podczas nauki strzelania – umiejętności, która okazała się jedną z kluczowych w moim życiu. Potem powtarzałem to w myślach jeszcze tysiące razy, aż do momentu, kiedy nie musiałem już pamiętać… Moje ciało po prostu intuicyjnie wykonuje ten skrypt. Jedni nazywali to „pamięcią mięśniową”, inni „nawykiem”, „procedurą”… Wojsko wdrukowało w mój umysł setki taki sekwencji.
Max Weber: „całkowicie słuszne jest powiedzenie i wszystkie doświadczenia historyczne je potwierdzają, że nie osiągnięto by tego co możliwe, gdyby wciąż na nowo nie sięgano po to, co niemożliwe. Ale ten kto może tak postępować, musi być przywódcą, a także – w bardzo skromnym znaczeniu tego słowa – bohaterem… Tylko ten, kto jest pewien, że nie załamie się w sytuacji, gdy świat widziany jego oczyma, okaże się zbyt głupi lub zbyt podły, by przyjąć to, co chce on światu ofiarować, że wbrew wszystkiemu potrafi powiedzieć: mimo wszystko! tylko ktoś taki ma powołanie do polityki”…