Zwykle w swoich tekstach piszę o męskim charakterze – jego archetypie, cechach, ułomnościach… Dziś jednak chciałbym podzielić się rozmową z silną kobietą. Z Patrycją Babicką znamy się od kilku lat – stoimy niejako na dwóch biegunach: męskości i kobiecości. W każdym z nas drzemie zaklęta na różne sposoby „moc”. Moja dzisiejsza rozmówczyni to człowiek teatru, dramaturg, współautorka między innymi dwóch dramatów o Wandzie Rutkiewicz. Kobieta z charakterem, zaliczona przez magazyn „Wysokie obcasy” do grona „Silnych 2019”. Osoba, która ma odwagę mówić publicznie o sprawach trudnych – w tym o kwestiach molestowania i mobbingu. W przededniu święta kobiet rozmawiamy o pasjach, teatrze, współczesnych kobietach, ich roli w świecie, relacjach i kryzysie męskości.
Artykuły z tagiem
‘mental toughness’
Dwa miesiące temu wróciłem z rejsu na Atlantyku po trasie Wyspy Kanaryjskie – Madera – Lagos (Portugalia). Wspaniałe doświadczenie żeglarskie… Przywiozłem sporo wrażeń, którymi chciałbym z Wami się podzielić. Zapraszam do obejrzenia relacji.
Dwa tygodnie temu wróciłem z rejsu na Atlantyku po trasie Wyspy Kanaryjskie – Madera – Lagos (Portugalia). Wspaniałe doświadczenie żeglarskie… Przywiozłem sporo wrażeń, którymi chciałbym z Wami się podzielić. Zapraszam do obejrzenia relacji.
Dwa tygodnie temu wróciłem z rejsu na Atlantyku po trasie Wyspy Kanaryjskie – Madera – Lagos (Portugalia). Wspaniałe doświadczenie żeglarskie… Przywiozłem sporo wrażeń, którymi chciałbym z Wami się podzielić. Zapraszam do obejrzenia relacji.
Żeglarstwo to nie tylko wspaniała pasja, ale również ciekawy „koncept społeczny”. Na pokładach jachtów żeglujących po morzach i oceanach spotykają się ludzie różnego pokroju. Zestaw indywidualności, w którym po dobie lub dwóch powstają dobrze ugruntowane relacje. Morze potrafi boleśnie doświadczyć, a doprowadzenie skrzydlatego statku bezpiecznie do portu wymaga niekiedy wyjątkowo zgranego i zdeterminowanego zespołu. W poniższym tekście załączam refleksje dotyczące fenomenu budowania zespołów podczas rejsów morskich. Jak to możliwe, że ludzie, którzy pierwszy raz spotykają się na pokładzie, po kilku dniach stanowią zgraną załogę? Co decyduje o tym, że w trudnych warunkach morskiego rejsu rzadko dochodzi do konfliktów międzyludzkich? Czy jest przestrzeń na przeszczepienie zasad dobrej praktyki morskiej na grunt korporacyjnego zarządzania? Zapraszam do lektury.
Dwa tygodnie temu wróciłem z rejsu na Atlantyku po trasie Wyspy Kanaryjskie – Madera – Lagos (Portugalia). Wspaniałe doświadczenie żeglarskie… Przywiozłem sporo wrażeń, którymi chciałbym z Wami się podzielić. Zapraszam do obejrzenia relacji.