Moje doświadczenia liderskie w armii obfitowały w szereg wyzwań związanych z podejmowaniem decyzji. Wiele z wyborów – zwłaszcza tych dokonywanych na misjach bojowych, dotyczyło kwestii obarczonych dużym ryzykiem. Często podejmowałem trudne decyzje pod presją czasu, nie mając przestrzeni na głębokie analizy. Niejednokrotnie miałem wokół siebie doradców – sztab, zastępców, podwładnych. Konfrontacje z ich opiniami stanowiły kluczowy element procesu. Podejmowanie decyzji w otoczeniu zespołu wiązało się z balansowaniem pomiędzy własną intuicją, a zdaniem innych. Tego typu doświadczenia umożliwiły mi wypracowanie modelu postępowania, który z czasem przeniosłem na inne obszary swojego życia. Chciałbym się nim z Tobą podzielić, w artykule opowiadam o swoich doświadczeniach związanych z podejmowaniem decyzji pod presją czasu i otoczenia. Zapraszam do lektury.
Artykuły z tagiem
‘żołnierz’
Zapraszam na jesienne czytanie – zacznij od strony głównej, mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie 🙂
Pozdrawiam Colonel Marcin
Afganistan, Irak i Stany Zjednoczone to miejsca, w których kształtował się mój pogląd na temat tolerancji odmienności społecznej. Dziś kwestie te są również szeroko dyskutowane w Polsce. Publikacje medialne skłoniły mnie do podsumowania ewolucji własnego punktu widzenia w tym obszarze. Moje poglądy nie kształtowały się na marszach i zebraniach – one powstawały podczas konfliktów, w których ludzie się nawzajem zabijali. Może dlatego zapamiętałem te lekcje tak dokładnie. Co zatem myślę o ksenofobii? Jaki mam stosunek do kwestii tolerancji? Czego nauczyła mnie wojna z terrorem? Zapraszam do lektury.
Misje w Afganistanie i Iraku to dla mnie doświadczenia będące testem nie tylko zawodowych kompetencji, ale i odporności psychicznej. Mental toughness – cecha budowana latami podczas służby wojskowej, pomogła mi przejść przez wyjątkowo trudne chwile. W dniu święta zmarłych, wspominam wydarzenia, podczas których zginęli żołnierze, pełniący ze mną służbę. Prawie dwa lata spędzone na misjach poza granicami kraju dały mi boleśnie i wielokrotnie odczuć gorzki smak utraty bliskich osób. Emocje potęgował fakt, że byli to moi podwładni – ludzie za których odpowiadałem i którymi dowodziłem. Dziś opowiadam o tym jak radziliśmy sobie w trudnych momentach śmierci naszych kolegów. Jak pokonywaliśmy stres? Co się działo podczas najbardziej tragicznych momentów naszych misji i jak postępowaliśmy w tych trudnych chwilach? Czy można te mechanizmy wykorzystać w konwencjonalnym świecie? Zapraszam do lektury artykułu.